środa, 3 kwietnia 2013

Ostatnia szansa

W tym roku śnieg mi absolutnie nie przeszkadza, nie męczy mnie, nie denerwuje. Mogę nawet śmiało powiedzieć, że cieszy mnie jego obecność. Taki jak jest teraz lubie najbardziej, bo oblepia drzewa, samochody, latarnie i miasto wygląda na czyste. Każdego dnia, gdy wracałam do domu wieczorem i padał śnieg myślałam: "Ale pięknie! Jak tylko wrócę, to zrobię zdjęcie" i.... i przechodziłam tak całą zimę. Ani jednego zdjęcia śniegu nocą! Aż przyszła wiosna i dała mi jeszcze jedną szansę. Dobrze jest jak jest :)

Dziś serwuję wam dwa zdjęcia - oba pełne śniegu, oba w nocy i oba bezludne. Różnice?
Gdzie jest cieplej?
Gdzie jest bezpieczniej?
Gdzie jest ciszej?
Gdzie jest ciekawiej?


Czekam na odpowiedzi:)







2 komentarze: