wtorek, 22 stycznia 2013

Blisko -daleko



Ostatnio postanowiłam posprzątać moje najbliższe otoczenie i przy okazji tej właśnie czynności znalazłam całe mnóstwo pamiątek. Wtedy zrodziła się w mojej głowie całkiem filozoficzna myśl i ogólny zarys tego posta. Myśl brzmiała mniej więcej tak : nie oglądaj horyzontu, kiedy możesz się potknąć o coś, co masz pod nogami. Moja myśl mogłaby pewnie być idealną radą dla dziecka uczącego się chodzić, gdyby potraktować ją w sensie dosłownym, ale zupełnie nie o to mi chodziło :) Otóż pomyślałam, że przez zbytnie oglądanie się w przeszłość, albo wypatrywanie przyszłości, omija nas to co jest teraz, coś co mogłoby być dużo bardziej satysfakcjonujące i ważne, gdybyśmy tylko przywiązywali do tego wagę. Wciąż niezbyt oryginalne? Już gdzieś słyszeliście podobne teorie? Wiem. Przyznaję się: to właściwie nie do końca jest mój wymysł. Tylko, że nigdy wcześniej nie uświadomiłam sobie tego tak mocno, nie odniosłam do siebie. Muszę tą myśl rozwinąć w mojej głowie i skorzystać :)




Zdjęcia które wam dziś tutaj wrzucam nie są wbrew pozorom oderwane od tematu :) Trochę starych, odrobina nowego. To co blisko, to co w pół drogi i to co daleko.

O to na przykład bym się potknęła, a przecież to taki ładny grzyb:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz